Był ciepły wiosenny poranek. Pod szpital w Leśnej Górze
podjechało białe BMW, z którego wysiadł jak zawsze perfekcyjny profesor Andrzej
Falkowicz. Na ławce pod placówką zauważył blondynkę, jego byłą żonę – Kingę
Walczyk. Założył maskę człowieka zadowolonego z jej widoku i podszedł do niej.
A: cóż to za wspaniały widok z rana – uśmiechnął się w
stronę laborantki
K: daj mi spokój! Za mało mnie skrzywdziłeś?! Za mało mi
obiecywałeś, okłamywałeś?! - w jej oczach pojawiły się łzy
A: nie przesadzaj, nie histeryzuj i nie rób scen. Wchodzisz
czy wychodzisz?
K: właśnie skończyłam. A o córce też mi nie powiedziałeś z
łaski swojej?!
A ( podirytowanym tonem) : ciszej kobieto! Skąd o tym wiesz?
K: to mały szpital. Tu każdy wie o wszystkim – odeszła
Nie był ordynatorem oddziału chirurgicznego. Jednak dobrze
wiedział, że nadal budzi lekki strach. Przechodząc obok pokoju lekarskiego
spotkał Adama Krajewskiego.
Ad: cześć stary! Aśka się do ciebie odzywała? Chciałem do
niej zadzwonić, spytać co u niej ale nie odbierała…
An: jeśli chcesz wiedzieć co u niej to kup gazete
plotkarską. – odpowiedział z przekąsem Andrzej odchodząc
Ad: Andrzej! – krzyknął za nim lekarz
An: słucham…
Ad: kupiłem tę gazetę. Nie uwierzysz kto jest teraz w Polsce
– zaczął brunet
An: nie wiem, ale zapewne za chwile się dowiem… Adam do
cholery! To jest szpital a nie kawiarenka na ploteczki!
Ad: oj nie denerwuj się tak. W Polsce jest teraz jest
Natasza… tak, ta Natasza.
Falkowicz zamarł. Kobieta dwa lata temu go skrzywdziła. A
teraz wszystko się zmieniło. Matylda go zmieniła, jego poglądy, wszystko…
Trzy godziny później
Do placówki medycznej wchodzi piękna, rudowłosa o
niebieskich oczach kobieta, ubrana w krótkie skórzane spodenki, czerwoną
dopasowaną bluzkę i czarne szpilki. Tatuaże które miała dodawały jej uroku.
Budziła zainteresowanie pracowników szpitala oraz pacjentów. Na końcu korytarza
dostrzegła swoją ulubioną blond internistkę Agatę Woźnicką.
Ag: Aśka! Hej! Dawno cię nie widziałam… na żywo oczywiście –
uśmiechnęła się do niej i mocno ją przytuliła. Tak, to była Joanna Falkowicz.
Siostra profesora Andrzeja Falkowicza. Wokalistka, aktorka, jurorka…
J: Agatko! Bo mnie udusisz… - odwzajemniła uśmiech
Ag: mam akurat przerwę, chodź do bufetu! Pogadamy.
J: bardzo chętnie, ale muszę jeszcze wrócić na plan a potem
mam koncert w Legnicy. Trochę się spieszę a Andrzeja jak nie widać tak nie
widać.
Ag: dzwonił do ciebie? – spytała
J: tak. Powiedział, że to sprawa na śmierć i życie.
Za plecami Joanny stanął Adam Krajewski. Z ogromnym bananem
na twarzy zaczął rozmowę.
Ad: no proszę! Kogo my tu mamy!
J: no! Sam król pajacowania przyszedł się ze mną przywitać.
Zaszczyt. – gdy para spotykała się zawsze są złośliwi wobec sobie
Ad: Asiu… a jak bym poszedł do tego waszego ‘Mam Talent’ to
bym dostał się do półfinału? Wiesz… tak po znajomości
J : po znajomości to ty możesz dostać kopa w cztery litery
Adasiu
An: Jak widzę moja kochana siostra w jak najlepszej formie.
– ni stąd ni zowąd koło trójki znajomych pojawił się profesor
J: ty mi od razu powiedz co ty ode mnie chcesz bo ja do
pracy jeszcze muszę wracać!
An: Matylda kończy dziś o 15. ja nie zdąże się dziś wyrwać,
a skoro udało ci się tu przyjechać to może byś mi pomogła i odebrała ją ze
szkoły – powiedział jednym tchem czekając na reakcje rudowłosej
J: nosz ku.rwa… wiedziałam, że tak będzie. Nie mogłeś mi
tego powiedzieć przez telefon? – stwierdziła zirytowanym tonem
An: po kim ty masz taki charakterek…
J: po tobie braciszku, po tobie!
Ad: z tego co słyszałem to Andrzej pytał o Matyldę a ty mu
od razu z jakimś przekleństwem wyjeżdżasz…
J: pytał się ktoś ciebie o coś? To się zamknij. Z tobą nie
rozmawiam.
Ad: jak ten Austin z tobą wytrzymuje…
J: Agatko moja kochana, weź go ode mnie bo ja go zaraz
zabije…
An: wracając do tematu : Pomożesz mi? – zrobił minę kota z ‘Shreka’
J: chyba nie mam innego wyjścia. Dobrze, ale OSTATNI raz –
powiedziała przewracając oczami
An: uwielbiam cię.
J: wiem. – zaśmiała się serdecznie
Cały dyżur minął bez żadnych komplikacji. Joanna odebrała
dziewczynkę z szkoły, a potem zabrała ją na koncert. Gdy wychodził ze szpitala
zauważył przy swoim białym aucie dobrze mu znaną kobiecą sylwetkę. Brunetka o
brązowych oczach, piosenkarka – Natasza. Mężczyzna dwa lata temu miał z nią
płomienny romans. Zerwali gdyż nie układało im się. To nie była odpowiednia kobieta
dla niego. Była kontrowersyjna aż do przesady. Co prawda jego siostra nie
zdecydowała się na sesje dla ‘Playboya’.
N: witaj ‘skarbie’ – wyartykułowała sarkastycznie
An: co ty tu robisz? – odpowiedział chłodno
N: nie widać? Stoję. – chciała go pocałować, jednak chirurg
odsunął się na znaczną odległość. Na jego nieszczęście świadkiem tego był
plotkarz Przemek Zapała
na moim blogu będą często się pojawiać jakieś znane osoby. :)
zapraszam do czytania i komentowania! :*
Patrycja Agnieszka
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję ci za mile słowa!
UsuńZ miłą chęcią wpadnę do ciebie w wolnej chwili :)
Next będzie w okolicach weekendu. Zapraszam
Patrycja Agnieszka
Przepraszam! Ale przez przypadek usunelam twój komentarz
UsuńNic nie szkodzi. Jako administrator możesz go przywrócić. Czkam na next ;)
Usuńa jak? bo nie mogę tego znaleźć :)
Usuńnext - okolice weekendu. Powiem tak : będzie dużo zaskoczenie, ponieważ pojawi się przyjaciółka Joanny, kontrowersyjna do bólu. z bardzo barwnych językiem.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń